piątek, 8 maja 2009
tytul ten sam co zawsze
Probowalem znalezc wlasny blog,ale bez skutku. Dopiero zadeklarowana chec zalozenia blogu spowodowala objawienie sie przed nosem mojego wlasnego,juz zalozonego. Jak to sie dzieje? Czy ktos tajemnice tej niewiarygodnej cyberprzestrzeni jest w stanie mi wytlumaczyc? Watpie. Nie jestem w stanie zrozumiec duzo prostszych spraw,a co dopiero takiej sytuacji: Z niczego - nic. Czyli wszystko. Czyli...No,nie bede robil z igly widly. W koncu - jestem nieboszczyk,czy nie? Lece na zakupy,ale potem juz sensacja bedzie gonic sensacje. Jesli tylko odnajde tego bloga,co wcale nie jest takie pewne!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz